poniedziałek, 27 października 2014

[37] 8 dzień w szpitalu

Witam Was ze szpitalnej sali. 
Dzisiaj miał być dobry dzień - chciałam się dowiedzieć, że moje wyniki są już dobre i będę mogła wyjść do domu, ale niestety tak się nie stało.
Jak pisałam Wam miałam Alat 352 i Aspat 175 i po całym tygodniu kroplówek i tabletek Aspat wynosi 200 a Alat 90.. niby spadło, ale to i tak o wiele za wysokie wyniki (norma 33). Powiedzieli na obchodzie, że za tydzień powtórzą badania - więc jak widać jeszcze cały tydzień poleżę . 
Według daty terminu porodu jest 36 tydzień i 3 dzień- nie wiem czemu miałam jakieś wyliczenia, że jest tydzień wcześniej ;P
Więc za tydzień będę w połowie 37 tygodnia i coś gadali o wywoływaniu porodu szybciej ze względu na zagrożenie dla maleństwa im bliżej porodu.
Powiem Wam, że zaczęłam się denerwować- tyle co się naoglądałam tutaj akcji porodowych to zaczęłam bardziej panikować. Mając 3,5 tygodnia do porodu myślałam , że jakoś się nastawię i uspokoję hehe, a tutaj może za tydzień chcą działać.. stresujące;P

Ale zapomniałam Wam ostatnio pisać. ;)
Kruszynka w 30 tygodniu ważyła niecałe 1300g i bałam się, że będzie taka malutka :)
Teraz jak badali nas na początku 35 tygodnia to wyszło, że ma już 2460g- więc coraz więcej rośnie i jestem zadowolona ;) Ciekawe czy dobije do około 3kg.
Ale ładnie jej poszło w niecałe 5 tygodni 1 kg przybrała:))

3majcie kciuki za moją cierpliwość w tym szpitalu- czasami myślę, że już nie dam rady, ale myśl o zdrowiu kruszynki jest najważniejsza,, i kto wie może za tydzień albo 2 tygodnie będzie już z nami.
Mam nadzieję, że płuca wykształcą się w tym tygodniu już całkiem i będzie gotowa do wyjścia do Nas :)
Buziaki ! Miłego dnia Wam życzę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz