sobota, 25 października 2014

[36]Mam internet :)

Witajcie Kochane !
Mąż załatwił mi internet i w końcu mogę nadrobić zaległości w czytaniu oraz pisaniu :)
Jesteśmy w szpitalu od niedzieli jak już Wam wcześniej pisałam.
Jutro mija dokładnie tydzień.
Mój harmonogram dnia niby luźny, ale co chwilę coś hehe :)
O 6:00 mierzą ciśnienie i temperaturę.
Po 6 a przed 7 podłączają mnie pod zapis KTG.
Po 7 godzinie dostajemy śniadanie.
8:00 Tabletka 300mg Ursopol i jakaś, żeby mnie nie swędziała skóra.
Od 9 zaczyna się obchód- czasem jest po 10 nawet. 
Po 12 już dostajemy obiad.
Koło 14-15 kolejny zapis KTG.
O 17 kolacja.
Od 19 wieczorny obchód lekarski.
O 20 druga tabletka Ursopol.
Przed 21 kolejny zapis KTG.
Dodajcie do tego co około 3-4 godziny pomiar tętna Kruszynki.
Hehe więc praktycznie każda godzina zaplanowana.
Na poniedziałek 27.10 mam zlecone kolejne badania krwi i mam nadzieję, że już będą znacznie lepsze. Powiem Wam, że nie wiem czy nas wypuszczą do domku czy już zostaniemy tutaj do porodu.
Czytając informacje zawarte w internecie to zaczynam się denerwować. Ponoć im bliżej końca ciąży tym większa szansa na zgon płodu ehh.. więc często wywołują szybciej.
U mnie czekają, co dwa dni badają i się okaże co i jak . 

Idę Was odwiedzać teraz:)
Kochane zostawiajcie adresy blogów, bo czasem nie mogę coś wejść, bo adres mi się nie wyświetla.
Buziaki ;))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz