piątek, 20 czerwca 2014

[7]

Witam Mamuśki ;)
Pora zdać relację z wizyty i lekarza ;)
Z maleństwem wszystko dobrze, jest dużo większe niż ostatnio:)
Gdy rozmawiałam z lekarzem , że pewnie na następnej wizycie powie mi jaka to będzie płeć, to zaczął się mocniej przyglądać i powiedział " Obstawiałbym na to , że będzie DZIEWCZYNKA" hehe ;) Ciekawe czy za m-c potwierdzi to czy jednak zmieni zdanie ;)
Dla mnie najważniejsze, że widzę jak rośnie, jestem już dalej niż kiedykolwiek wcześniej :)
Jestem po prostu szczęśliwa:)
 Standardowo mierzył ciśnienie (w normie) , wagę (schudłam 0,4 kg od ostatniej wizyty, więc teraz wzięłam się do poprawiania jadłospisu, jednak muszę jeść odrobinę więcej ) zalecił mi także , abym kupiła sobie probiotyk Trivagin, bo mam nadżerkę.
 Jeszcze po wizycie pojechałam z mężem do koleżanki , która pracuje w optyku i wybrałam sobie okularki- fajne z czarną oprawką , od wewnętrznej strony kolorowe , bo moje noszę już zbyt długo i za dużo w nich nie widzę ;D a na co dzień śmigam w soczewkach ;)
Według badanie wyszło , że jakiś astygmatyzm mi się zrobił czy coś ^^ co bardzo mnie zdziwiło ;D 
Ale nie wybrałam sobie cylindra, zwiększyłam odrobinę soczewkę na prawym oku i było tak samo ;)
Dla sprawdzenia będę musiała pójść do innego okulisty - tak na wszelki wypadek :) bo możliwe, że soczewki będę mi szkodzić na dłuższą metę.. Zawsze coś ;)

Na weekend planujemy z parą znajomych mały wypad ;)
Chcemy pojechać z rana na mazury - w okolicy Kętrzyna znajduje się Wilczy Szaniec, też planujemy obejrzeć. Jak pogoda będzie dopisywać to domyślam się, że mąż będzie chciał wypożyczyć jakąś łódkę i popływać - odkąd zrobił kurs na sternika motorowodnego to cały czas nawija o tym ;)
Nie wiem jak zniosę łódkę ;D 
Pewnie porobimy jakieś zdjęcia i możliwe, że coś wrzucę ;)
Dziękuję, że trzymałyście kciuki za mnie ! 
Z wami jest mi o wiele łatwiej wytrwać jak mam jakieś obawy bądź zmartwienia:)
Hehe zdjęcie z rodzicami męża - odwiedziny na działeczce ;D Tata coraz bliżej zostania rolnikiem ;D hehe

środa, 18 czerwca 2014

[6] Długo wyczekiwany dzień

Witam ;)
To już dzisiaj, w końcu idę do lekarza :)
Tak strasznie mi się dłużyło:)
Co prawda lekarz przyjmuje dopiero od 15-30, więc czekam aż mąż dzisiaj skończy o 14 i pojedziemy razem ;)
Wczoraj odebrałam wyniki krwi: dwie strzałeczki widać. Odrobinę zaniżony hematokryt i zawyżony MPV- tak jak ostatnio. Tym razem wyszło mi , że mocz mam lekko mętny..- pierwszy raz taki wynik mam ;P hmm.. ale wydaje mi się, że wszystko dobrze, może jakiś urosept dostanę czy coś takiego ;)

Ostatnio jak byłam u mamy męża to z 12 letnim Darkiem lepiłam z plasteliny hehe :D ale było zabawnie, mimo że nie mam zdolności plastycznych :) 
A oto moje 3 cudeńka hehe ;DD Wybrałam chyba najprostsze rzeczy do zrobienia ;D Darek był bardziej ambitny.. Tworzył żołnierzy ;D

Wczoraj się zdenerwowałam .. szukałam swoich badań z poprzednich wizyt i musiały się gdzieś schować chyba... przejrzałam wszystkie miejsca gdzie mogły być, torebkę, w której byłam na wizycie, a jak nie ma to nie ma .. Na szczęście wyniki krwi mogą mi wydrukować wcześniejsze.. ale moje USG? ehh.. kurcze mam nadzieję, że jeszcze znajdę gdzieś te papiery.

Znalazłam starą książkę:
R. Rugh, L.B. Shettles - Od poczęcia do narodzin
Prawie połowę już przeczytałam:)
Przyjemnie się czyta i ogląda zmieniający się płód :)

Napiszę jak było na wizycie u lekarza . 
3majcie kciuki Kochane ! :)

niedziela, 15 czerwca 2014

[5]

Witam Kochane;)
U mnie od piątku całkiem przyjemnie mija czas , co chwile coś robię , a wieczorki mijają ciężko - spać mogę , wiercę się okropnie. Już 18 mam wizytę , jutro jadę robić badania krwi, im bliżej wizyty tym bardziej się denerwuje... chce już być po wizycie i dowiedzieć się, że wszystko jest dobrze.Ehh.. coś mnie brzuszek poboli to od razu mam czarny scenariusz.
Mąż mówi, że muszę być optymistycznie nastawiona, nie mam się martwić, bo wszystko będzie dobrze - staram się jak mogę, ale czasem miewam chwile zwątpienia.
Zapisałam się na forum "listopadowe mamusie" i jak czytam, że większość w 19-20 tygodniu już zaopatruje się w wózek czy jakieś szafki do pokoju dziecka to zastanawiam się czy im zazdrościć takie podejścia  czy coś ze mną jest nie tak, że boję się tak szybko coś kupić..
Może jak ktoś nie miał żadnego poronienia ani przykrych momentów w ciąży to może takiej osobie łatwiej spojrzeć w przyszłość.. sama nie wiem ;P Temat rzeka hehe

Tak jak wspominałam w piątek była u mnie koleżanka ze swoim prawie 3 m-cznym maleństwem.:)Powiem Wam, że Alex jest cudowny.. połowę spotkania grzecznie przespał, potem miałam okazję się z nim pobawić, potrzymać :) A gdy przyszła pora na zmianę pampersa i ciuszków (bo ulało mu się) to koleżanka sprawnie wrobiła mnie (mimo, iż nigdy tego nie robiłam) i przyznam się, że dobrze się spisałam :) Kupiłam dla niego prezent, w końcu pierwszy raz widzę jej maleństwo i uważam, że wypada coś mieć ;) Wszystko wypadło super;)

Dzisiaj byliśmy w castoramie- doszliśmy do wniosku, że w jednej z dwóch szaf, w której wisiały ubrania można by powiesić półki- więc zamówiliśmy 4 półki i bynajmniej zrobiło się praktyczniej ;)Pozbyłam się 2 worków z ciuchami znowu, ogarnęłam sobie garderobę- w końcu mam w niej dużo miejsca i mogłam kilka rzeczy do niej przenieść :)
Dodatkowo kupiliśmy takie plastikowe pudełka, aby coś posegregować ;) i ładną ramkę na zdjęcia w Auchan za 45 zł tylko :D
Udane zakupy:)
Jak wracaliśmy to zawitaliśmy do mc donalds'a na Iced Fruit Smoothies- banan/truskawka :) Pychota!
Takie ramki :)
A tutaj zrobiłam zdjęcie - jak rośnie jaśmin u mnie w ogródku ;D widać zawinięty mój hamak hehe;D
 Pozdrawiam Was mamuśki ;)



 

piątek, 13 czerwca 2014

[4]

Witam ponownie ;)
Tak na wstępie napiszę , że także kupiłam sobie koszulę ciążową z biedronki co polecała Justyna Sz. ;) Na prawdę bardzo fajna jest - kupiłam tą szarą z granatową wstawką ;) Kupiłam już trochę większą, aby była na zaś :) bo jak na razie nic nie przytyłam, ale brzuszek już się zaokrągla :)
Założyłam sobie zeszyt , aby raz na dwa tygodnie notować swoje wymiary, może ze względu na to , że to pierwsza ciąża ciekawi mnie jak będę się zmieniać ;) Jak na razie wymiary rosną w biuście, talii i brzuszku .. powolutku, ale cieszy każdy centymetr w brzuszku ;D
Wczoraj zawitałam u fryzjera w końcu- ogólnie odrobinę skróciła mi grzywkę , bo wchodziła mi do oczu i z tyłu trochę skróciła, bo odstawało komicznie ;D
Czyli jedyne co na razie mogłam zrobić to zadowolić się mini bobem ;D
Aj aj.. teraz to dłuży mi się zapuszczanie ;D 
Jeszcze w styczniu tego roku miałam włosy do pasa, ale niestety były zniszczone ( myję włosy codziennie) i ogólnie byłam już nimi zmęczona.. bo wstawałam do pracy o godzinie 4 rano i zawsze te 40 minut trwało zanim umyłam włosy, wysuszyłam , może jakoś ułożyłam - stwierdziłam, że zaoszczędzę na czasie jak zetnę ;D Oczywiście mąż dołożył swoje 5 groszy do tego wszystkiego mówiąc do mnie " Zaskocz mnie" zanim weszłam do fryzjerki ;D
I zaskoczyłam - ścięłam na króciótkie, taki irokez damski:)
Początkowo mi się podobało.. ale używanie lakieru do włosów  w nadmiernych ilościach zmęczyło mnie po miesiącu ;P i stwierdziłam, że pora zapuścić ;D
Miałam dłuższe niż numer 9 ;D ale teraz dobiłam do 2 heheh ;D
Zdjęcie jeszcze przed fryzjerem, ale za bardzo się nie różni więc wklejam ;)
Hehe mój mąż też wymaga wizyty u fryzjera, zapuściliśmy się oboje ;D widać dotrzymuje mi towarzystwa nawet w takich błahostkach hehe:)

Odliczam dni , jeszcze aż 5 do wizyty u lekarza ;D
Niech ten czas leci odrobinę szybciej !!
Pozdrawiam Was Mamuśki ;* i życzę miłego dnia ;)

środa, 11 czerwca 2014

[3] Słodkie lenistwo

Wczorajszy dzień był całkiem przyjemny. Ciężki przez upał, ale lepsze to niż deszcze , więc jestem zadowolona ;)
Pojechaliśmy z mężem w końcu kupić jakiś aparat , bo nasz wcześniejszy odmówił współpracy.
Nic drogiego, taki w sam raz , aby była pamiątka z tego i późniejszego okresu ;) Na razie jeszcze nie mieliśmy okazji wypróbować , ale do weekendu na pewno coś wrzucę ;) Także uzupełniliśmy braki w żywności - owoce i warzywa to schodzą u mnie w nadmiernych ilościach . Owoce dosłownie wszystkie bym pochłaniała ;D

Mam nadzieję, że w weekend będzie tak samo ciepło jak teraz - 2 tygodnie temu byłam na plaży w Dębkach, było wyśmienicie. Ja, Mąż, jego Mama i 12 letni brat , nawet zamki z piasku robiłam;)
Hmm.. wysmarowałam się 30 filtrem , więc słońca nie załapałam.. a szkoda;) odrobina by nie zaszkodziła ;). Więc jak pogoda dopisze to zapowiada się plażowo ;)

W piątek idę po skierowanie na badania a później umówiłam się z koleżanką i jej 3 m-cznym synkiem ;) Nie rozmawiałam z nią bardzo długo, a tu się okazało , że ma maleństwo - świetna sprawa;) Bynajmniej będę mogła ją w pewnych kwestiach powypytywać ;)
Nagle jak zaczęłam się rozglądać to wszędzie osoby z brzuszkami - dołączyłam sobie do forum jednego "listopadowe mamuśki" - niektóre osoby z mojej okolicy , więc ciąża będzie w przyjemniejszym towarzystwie płynąć ;)

 Dzisiejszy dzień spędziłam na ogarnianiu domku, praniu i wywieszaniu i standardowo czekaniu na męża. Dzisiaj jakaś dodatkowa praca mu się trafiła , więc ciężko o wspólny czas ;)
Ale za to wieczór zapowiada się w ogródku^^ hamak rozwieszony tylko korzystać z tak pięknej pogody ;)
P.s znalazłam jakieś starsze nasze zdjęcia , więc wrzucę ;D pierwsze to 2012 rok , drugie 2013 ;)A teraz to w ogóle krótkie włoski mam i szczerze nawet nie ogarnęłam jeszcze fotek żadnych ;)

wtorek, 10 czerwca 2014

Witam ponownie wszystkie przyszłe i obecne mamuśki ;)

Jak wstałam i zobaczyłam taką ilość wsparcia w postaci komentarzy, to aż przyjemnie na serduchu się zrobiło ;) Wiem, że teraz będzie mi łatwiej , bo czytając o Waszych ciążach czy też byciem mamą na pełen etat wiele moich pytań znalazło odpowiedzi na Waszych blogach.;)
U mnie w okolicy bliskie mi osoby nie są na tym etapie - planowania rodziny, wolą  chyba najpierw zaplanować całą swoją przyszłość i gdzieś znaleźć odpowiedni czas na Dziecko- ale wydaje mi się to całkowicie nie możliwe. Uważam , że  jak ktoś chce mieć dziecko powinien realizować to.. a wszystko inne jakoś się załatwi ;) Będzie jeszcze większa motywacja do wszystkiego, gdy na świecie będzie nasz brzdąc. 
Planowaliśmy z mężem już rok temu - tak jak stwierdziliśmy, że jesteśmy oboje na to gotowi  to od razu w pierwszym  najbliższym cyklu nam się udało.  Niestety ciąża utrzymała się  do 12 tygodnia- poronienie chybione. Pamiętam , że w sobotę brałam ślub cywilny, a dwa dni później w nocy jechałam do szpitala na zabieg -  to co wtedy przeżyłam było dla mnie bardzo trudne.
Do tej pory uważam, że powinna być osobna sala w szpitalu dla osób, które poroniły - bo słuchanie o innych maleństwach jak się rozwijają, gdy Twojego już nie ma - jest nie znośne. 
Zabieg odbywał się pod koniec sierpnia 2013 r. - zrobiliśmy kilka m-cy przerwy w staraniu dla większego bezpieczeństwa i udało mi się ponownie zajść w ciążę w lutym 2014 roku- tylko to była ciąża , która nawet nie doczekała się miesiąca.. od razu plamiłam i poroniłam samoistnie. 
Trzeba było wziąć się w garść i wrócić do pracy .
Powiem Wam , że wtedy doszłam do wniosku, że może nie jest mi to pisane na razie .. ale nawet nie spodziewałam się , że m-c później będę znowu w ciąży - nawet nie doczekałam się @ po poronieniu ;D
Teraz pełna nadziei , że tym razem będzie wszystko dobrze - jestem dalej niż zawsze - 15 tydzień - może nie daleko , ale dla mnie jak na razie sporo osiągniecie. ;)
18 czerwca idę na wizytę do ginekologa i aż doczekać się nie mogę - gdyby to ode mnie zależało poszłabym już dzisiaj ;D
Mam do Was pytanie , bo cały czas mnie zastanawia płeć dziecka ;) Niby 50 % czy będzie chłopiec czy dziewczyna , ale cały czas nad tym rozmyślam ;)
Chciałyście widzieć przed porodem jaka będzie płeć dziecka ? Jeśli tak to w , którym tygodniu się dowiedziałyście ?;)
Notka napisana, teraz pora na czytanie Waszych ;)
Pozdrawiam cieplutko ;)

poniedziałek, 9 czerwca 2014

1 post ^^

Hejka ;)

Minęło sporo czasu odkąd ostatnio pisałam bloga.. dobre kilka lat, ale pamiętam , że każdy blog był czymś co mile wspominam ;) Ten blog zakładam, by poznać inne kobiety w ciąży, bądź mamy albo kobiety , które planują zajść w ciążę. Dzielenie się wrażeniami , poradami to coś co mnie interesuje ;)
Mam na imię Kornelia, mam 24 lata i 29 listopada 2014 r. spodziewam się narodzin swojego pierwszego maleństwa ;)
Aktualnie czas spędzam w domu, co potrafi być odrobinę nużące ;P Mam nadzieję, że czytania Waszych blogów umili mi ten czas ;)
Pozdrawiam i do następnego ;)