czwartek, 24 lipca 2014

[12]

Witajcie ;)
Wczoraj miałam wizytę  u lekarza w końcu :)
Szczęśliwa jestem , bo z dzidzią wszystko dobrze ;)
Wyniki cytomegalii, Toxo i AFP dobre , więc nie ma na co narzekać :)
Lekarz potwierdził, że w brzuszku dalej zamieszkuje dziewczynka, więc utrzymuje się , że będzie Nasza cudowna Nadia :))
Waży już 467 g i ma 18,5cm :)
Za miesiąc mam zrobić badanie na tą glukozę i standardowo mocz i morfologię, lekarz mówi, że wyniki morfologii mam bardzo dobre :)
W końcu starałam się zdrowo odżywiać hehe ;D
 
Dzisiaj cały dzień byłam u teściowej ;)
Urosło jej w ogródku mnóstwo cukinii i kabaczka i trzeba było coś z tego upichcić ;)
Więc dzień spędziliśmy na przygotowaniu lecza- wyszło pyszne ;)
I sałatki z cukinii, ogórka z ogródka, papryki i cebulki - takie w zalewie i do słoików :)
Namęczyłam się krojeniem;D
Dodatkowo dzisiaj sporo owoców się najadłam : wiśnie, śliwki , maliny i czeka na mnie jeszcze arbuz hehe  ;)
 
Maż prawdopodobnie będzie musiał iść od 10 sierpnia na przymusowy urlop.. bo po targach na jachty nie będzie za dużo pracy.. z jednej strony mniej kasy, ale z drugiej strony cieszymy się , że w końcu będziemy mieli więcej czasu dla siebie :) Ostatnio mąż cały czas w pracy.. wraca późno i zdarza się , że całe 7 dni w tygodniu musi zasuwać, więc najwyższa pora odetchnąć ;)
Więc będzie pewnie mnóstwo okazji , aby porobić zdjęcia i pochwalić się coraz to większym brzuszkiem ;))

3mam kciuki Justyna za poród ! ;))
Wszystkie rodzicie.. a u mnie 4 m-ce jeszcze hehe ;)
Buziaki i do następnego ;))
http://scrapakivi.com/sklep-scrapbooking/index.php?id_product=386&controller=product&id_lang=7

9 komentarzy:

  1. Powiem Ci, że ja, będąc w tym miesiącu co Ty z jednej strony chciałam już urodzić, ale z drugiej cieszyłam się, że jeszcze 4 miesiące, bo strasznie bałam się porodu...:) Nie było dnia, żebym o tym nie myślała, ale zobaczysz jak Ci zleci, lato się dłuży zawsze, a potem nie wiadomo kiedy czas pędzi :)

    Nadia...:) Mojej siostrze marzy się Nadia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja strasznie bałam się porodu i chciałam żeby mała jak najdłużej siedziała w brzuszku a z drugiej strony nie mogłam się doczekać kiedy już z nami będzie.
    Miło słyszeć, że ktoś lubi swoją teściową ja swojej przyszłej niedoszłej teściowej nie znoszę.
    Trzymam za was kciuki! (*-*)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najwazniejsze, ze z kruszyna wszystko dobrze....a czas zleci szybko i nim sie obejrzycz a Nadia juz bedzie z Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To super, że z dzidzią wszystko dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również cieszę się, że wszystko u Was dobrze, że pięknie i zdrowo rośniecie... Oby tak do samego końca! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. 4 miesiące zlecą baardzo szybko a tak jak piszą dziewczyny przedemną jak jest maluch to czas przyśpiesza. Najgorszy chyb a 9 miesiac ciazy bo wtedy sie dłuży bo ciężko i blisko porodu :) Korzystaj z owocow i innych pyszności bo potem karmienie i nie wiadomo czy wszystko będziesz mogła jeść. Ja sie na szczęście zdąrzyłąm najeść truskaweczek przed porodem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby dalej było tak dobrze ;) zdrowia dla was! I zobaczysz, że zleci do końca. Najgorsze wlasnie te ostatnie tygodnie, kiedy chce się tego JUŻ :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie zastanawiam się jak to jest z tymi naszymi "ciążowymi dietami". Chyba nie da się tak po prostu jeść zdrowo bo człowiek by normalnie zgłupiał, jak tu sobie odmówić kanapki z nutellą o 22 wieczorem? :P Dobrze, że masz dostęp do takich ogródkowych pyszności, zazdroszczę i ślinka mi cieknie na myśl o takich niepryskanych wisienkach i malinach, mniam :P
    Pozdrówki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już nie rodzę :) Fałszywy alarm. Więcej u mnie....
    U Ciebie same dobre wieści :)

    OdpowiedzUsuń